Artur Owczarski o Teksasie...

Pewnego grudniowego popołudnia przeczytałem email, jaki wpadł do mojej skrzynki. Był krótki, ale treściwy: "Szukam kontaktu z Ziggy". Z reguły nie odpowiadam na takie emaile, mam ich dużo, ale tym razem "coś mnie tknęło". No i w taki sposób doszło do rozmowy telefonicznej z p. Arturem Owczarskim, podróżnikiem i pisarzem z Polski.
Dlaczego Wam o tym piszę..?
Otóż zaintrygowany tytułem jego książki "Texas to stan umysłu" kupiłem ją w kilka minut po rozmowie z nim, a już po tygodniu miałem ją w ręku. Książka mnie wciągnęła! Mieszkam w Teksasie i próbuję go opisać różnymi środkami, ale Pan Artur robi to znacznie lepiej! Książkę czyta się bardzo przyjemnie a w dodatku jest okraszona ogromną ilością kolorowych fotografii.
Z książki dowiedziałem się wiele rzeczy, o których nie miałem pojęcia(!) lub też nigdy nie miałem okazji dotrzeć do miejsc, w których bywał Pan Artur. Na przykład kto z Was był na polowaniu na grzechotniki w Sweetwater? Czy wiecie, że tam corocznie zbiera się tony tych gadów na tzw. "Rattlesnake Roundup"? A to zaledwie cztery godziny od mojego domu.
Artur Owczarski opisuje i dokumentuje z detalami różne ciekawe miejsca w Teksasie - jak Teksas długi i szeroki. Ta książka może być śmiało przewodnikiem polskich turystów po Teksasie, już nie muszą zabierać ze sobą Pascala.
Książka jest wydana w grubej oprawie, ma 390 stron i pewnie ponad setkę fotografii. Polecam nie tylko turystom.
A przy okazji...
Pan Artur Owczarski wybiera się w tym roku do USA i z pewnością odwiedzi Teksas, a być może San Antonio? A co powiedzielibyście na to, gdybyśmy go zaprosili na spotkanie autorskie do naszego Klubu Polskiego?
Strona internetowa p. Artura Owczarskiego "Historie z podróży".
Texas to stan umyslu
Mialam okazje poznac Artura kiedy byl w Banderze, teraz znajomi tutaj prosza o przetlumaczenie 🙂