Józef ma ośmioro dzieci, sześciu synów i dwie córki. Czworo dzieci zostało w Polsce a czworo pojechało za ojcem, do Ameryki. Dzieci Józefa mają przeróżne wykształcenie, ale zawsze dobre. Bardzo wiele zawdzięczają rodzicom i potrafią tą wdzięczność im okazać.
Józef ma w Polsce dobry biznes. To podhalańska agroturystyka. Piękny i zadbany dom oraz przestronne obejście mogą turystom zapewnić dobry wypoczynek. A wszystko to zaledwie pół godziny drogi od Zakopanego. Teraz już gospodaruje tam jego syn z żoną.
W San Antonio i w okolicach też pozostawił swoje ślady. W niedalekim Fair Oaks zbudował drewnianą kapliczkę, na wzór kapliczek podhalańskich. Zamówił ją u niego Polak, niejaki pan Chlebowski. On budował dom według polskich tradycji i wzoru polskiego dworku. Chciał też mieć wokół jakieś swojskie akcenty, które przypominałyby ojczyste krajobrazy. Tak powstał pomysł wybudowania kapliczki.
Innym razem polski ksiądz w parafii La Vernia (na wschód od San Antonio) poprosił go o zaprojektowanie jakiegoś godnego miejsca dla – dopiero co ufundowanej – figury Matki Boskiej. Józef wymyślił, zaprojektował i wybudował grotę. Taką, jakie często można spotkać przy polskich kościołach. I tak Józef dorabiał się grosz do grosza. W taki sposób Józef, kawałek po kawałku, przenosił okruchy tego co polskie, tego co podhalańskie tutaj, do Teksasu.
U Józefa w teksańskim domu można znaleźć wiele, wiele starych tradycyjnych przedmiotów. Na ścianie w salonie wisi polskie godło, góralski kapelusz, rzeźbione wizerunki górala. Nawet przywiózł tutaj kosę i grabie! Na podwórku stoi studnia (niestety bez wody). Widok takiej studni z rosnącymi przy niej kaktusami sprawia wrażenie, jakby kaktusy zaczęły rosnąć w Polsce! Kaktusy rosną też po bokach małej kapliczki z umieszczoną w środku figurką Matki Boskiej.
Czuje się tutaj kawałek Polski i wielki sentyment właściciela do ojczystych stron. Na pytanie czy wróci do Polski, powiedział, że byłoby mu już bardzo trudno. Wrósł tutaj między Polonusów. Ma tutaj też prawie połowę rodziny. Chciałby jeszcze przysłużyć się dla rodziny w Polsce swoją pracą tutaj. Życzmy mu dużo zdrowia i niech będzie dla nas przykładem, jak bedąc na obczyźnie nie zapominać o korzeniach.
Zredagował: Ziggy
Dodaj komentarz